king of sorrow...
Komentarze: 0
moja kolezanka rozmawiala z tym gosciem,ktory mnie walnal, niepotrzebnie, nie rozumiem jej, po co sie wtracac w sprawy,ktorych sie nie zna do konca, a poza tym to nie byla moja jakas zajebista kolezanka, nie skopiowala calej rozmowy z nim, bo rozmawiali na gg, swoich komtentarzy w ogole nie skopiowala, ale on sie wyslowil jednoznacznie, uwaza mnie za bladź, powiedzial jej,zeby ze mna po miescie nie chodzila,bo ja tez beda za kurwe brac, heh , nie rozumiem tej agresji nadal....ale jest dobrze narazie,zaczela sie szkola , ostatnia klasa, mam nadzieje,ze dostane sie na te studia w wawie,mam nadzieje,ze na psychologie...niedlugo bede miala 18nastke, czuje sie starzej,a przy moich rodzicach czuje sie jak malutkie dziecko . pod koniec tygodnia bedzie koncert, nie pojde, bo wiem,ze spotkam tam kogos, kogo nie chce spotkac, to nie jest sprawiedliwe, ale przezyje to jakos...
Dodaj komentarz